Indian Express cz. 2
Podróż z Kumily do Varkali przebiegła bez żadnych wyjątkowych zdarzeń. No może to, że całą drogę odbyłem u boku Justyny z Warszawy ;-)...
Indian Express cz. 1
Trochę minęło od ostatniego wpisu. Aż mam wyrzuty sumienia. Zabierałem się do pisania co najmniej 10 razy i zawsze coś nie wychodziło....
szejk it bejbe, szejk it
Podejście do lądowanie w Dubaju było przeżyciem już samym w sobie. Pilot wcześniej zaznaczył, że będziemy lądować w godzinach szczytu na...
intercontinental bajers
Wybaczcie, że wpisy tak rzadko się pojawiają, ale tempo ostatnich dni było zabójcze :-) Poprawię się jednak. Obiecuję. Dotarłem wreszcie...
jestem Gareg, z Lachestanu
Nie spodziewałem się, że bycie ambasadorem może być takie ciężkie. Jak ten Tony Halik to wytrzymywał nie mam zielonego pojęcia. Siedząc w...